http://wyborcza.pl/0,100415.html
... mocne uderzenie euforiii - przygotowania biegowe zapowiadają się mocniej niż bylibyśmy to w stanie kiedykolwiek zaplanować w ferworze codziennych zajęć - wspólne bieganie zaczęliśmy tak: na początku maja próbowaliśmy biegać ok 30-40 min. raz w tygodniu, w końcu zrobiliśmy próbę na 10K - wyszły nam wyniki 53 i 56 min., chcieliśmy poprawić kondycję pod kątem gier zespołowych, 28 czerwca bieg w Sokołowie, kiedy wróciłem zobaczyłem zaproszenie do akcji Gazety - POLSKA BIEGA MARATON - można zgłaszać się dwójkami
- akurat tego dnia Andrzej pobiegł swój pierwszy maraton w Ostrowiu Wlkp. - mieliśmy przygotowywać się do maratonu już od sierpnia 2008 - z myślą o tegorocznym maratonie warszawskim - ale wykluczyły mnie wtedy poważne dolegliwości zdrowotne. Teraz Andrzej był już dopiero co po swoim maratońskim debiucie, potwierdził słowa Zatopka o nowym życiu w maratonie - wzbudziło to ciekawość i nawet próbowaliśmy rozmawiać - czy moglibyśmy pobiec w toruńskim maratonie Kazimierza Musiałowskiego (NA SKARPIE)
-w poniedziałek dzwonię do Kuby - w sumie biegaliśmy nieco więcej wiosną - ale raczej z myślą o półmaratonie - 15 VIII - Cud nad Wisłą w Radzyminie, maraton nie był raczej w zasięgu tego roku. Kuba mocno zapracowany w na ostatnim etapie projektu budowlanego - nie był zdecydowany, ale i tak zdecydowaliśmy się na 2-3 treningi tygodniowo - wysyłamy zgłoszenie ... i po prostu trenujemy dalej - myślimy o naszym pierwszym półmaratonie w Radzyminie ... no właśnie - ze względu na to, że wcześniej i tak spotykaliśmy się na bieganiu - teraz już zdecydowaliśmy się na 2 wieczorne wspólne wybiegania w tygodniu, oprócz tego 1-2 treningi niezależnie
8 lipca trenujemy jeszcze „po swojemu" interwały i skipy
- wreszcie 9 lipca - telefony od Małgosi, Roberta i Wojtka - JESTEŚMY W DRUŻYNIE GAZETY - SUPER - Małgosia nad wszystkim czuwa, Robert jeszcze tego samego dnia odwiedził nas na wieczornym treningu - pierwsza sesja zdjęciowa! Wojtek od razu wie jak zacząć - wprowadza korekty do naszych wspólnych treningów - tempo przygotowań rośnie - po prostu z dużym powerem weszliśmy w treningi w ramach drużyny Gazety - profesjonalne podejście Wojtka bardzo motywuje i ustawia. Świetny pomysł Małgosi z utworzeniem par treningowych - na pewno lepsze niż robienie wybiegań w pojedynkę - wprawdzie w pojedynkę łatwiej było znaleźć swoje tempo na odpowiednim tętnie - ale tylko do 1. godziny biegania - ale potem już kolejne kroki stawały się coraz bardziej nużące - we dwójkę czas również szybciej biegnie - zobaczymy jak nam wyjdzie utrzymywanie wspólnego tempa
- 15 lipca zrealizowaliśmy założenia treningowe - wybiegaliśmy na razie nasz najdłuższy wspólny trening - ok.11K w tempie 7 -7:30 / K
Jutro treningowy rarytas - wybieganie 20K w ramach Pucharu Maratonu
Komentáre